Forum powstało z myślą o rozwijaniu talentu uzdolnionych pisarzy.
Nowicjusz
Pamiętam, że kilka lat temu miałem z tym ogromny problem . Mianowicie:
1. 10% książki. Piszę co mi ślina na język przyniesie. W ten sposób powstaje pierwszy "rozdział" (teraz widzę, że trzy linijki na rozdział nie wystarczają )
2. 15% książki. Piszę drugi rozdział (po drodze zdążam już kilka razy zmienić fabułę)
3. 50% książki. Piszę jeszcze kilka rozdziałów ganiając głównych bohaterów po całym świecie i ratując ich z opresji nie do przejścia dla zwykłego śmiertelnika
4. 75% książki. W końcu wpadam na pomysł czego mi tu do cholery brakuje. Mianowicie czarnego charakteru. Wstawiam go (to już końcówka książki ) i wmawiam głównym bohaterom to że wszystkie ich przygody są winą tego jednego człowieka.
5. 95% książki zabijam lub pakuję za kratki Czarny Charakter (to zależy od tego czy chcę, czy nie chcę pisać kolejną część )
6. 100% książki. Główni bohaterowie żyją długo i szczęśliwie.
Chcielibyście przeczytać chociaż 100 stron takiej książki? Bo ja nie. Setki dziur i niedopowiedzeń. Okropność.
A gdyby tak spróbować popularnej w Ameryce metody płatka śniegu Rendy’ego Ingermansona, pisarza i nauczyciela? Metoda płatka śniegu jest to dziesięć punktów, w których można zawrzeć całą powieść:
1. Napisz dwa zdania, które będą streszczeniem Twojej powieści. Niech jedno opowiada o głównym bohaterze (lub bohaterach, jak kto woli ) a drugie o tym co go spotka. Uwaga! Nie nadawaj mu/im imienia ani nazwiska. Jeżeli to zrobisz, szybko możesz się pogubić.
2. Rozszerz te dwa zdania do całego akapitu. Powinien się składać się z około pięciu zdań.
3. Bohaterowie:
imię bohatera
jedno zdanie o jego pochodzeniu i przeszłości
motywację (na czym mu zależy)
cel ( do czego dąży)
konflikt (co mu przeszkadza w osiągnięciu celu)
przemianę bohatera ( czego się nauczył, jak się zmienił)
Spisz to.
4. Rozwiń każde zdanie z kroku drugiego w akapit składający się z kilku zdań. Tutaj powinieneś/powinnaś zacząć już zatykać niedopowiedzenia i niewyjaśnione przyczyny.
5. Zakładam że masz już znaną sobie fabułę oraz bohaterów. Napisz kilka krótkich opowiadań, które będą opisywać wrażenia i sytuacje głównych bohaterów.
6. Przeznacz każdy akapit z pkt. 4 na całą stronę. Powinieneś/powinnaś otrzymać około pięciu stron.
7. Trzeba by opisać głównych bohaterów (to nie o samo co krok 5. W 5 opisujesz wrażenia bohaterów a tu opisujesz ich tak jakbyś go miał/miała właśnie przed oczyma) Podstawą są takie informacje jak: data urodzenia, rysopis, historia, motywacja, cel itp. Jednak ważniejsze jest to, jak twój bohater się zmienia, jaki jest na końcu powieści.
8. W oparciu o streszczenie z kroku szóstego, zrób listę wszystkich scen, których potrzebujesz aby twoja historia stała się powieścią. (Ja zazwyczaj robię to na wykresach, lub przyczyna-skutek). W tym punkcie Twoja powieść nabiera realnych kształtów.
9. Masz już sceny. To może je teraz opisz? Spróbuj też może umieścić trochę dialogu między bohaterami. W każdym opisie sceny powinien pojawić się jakiś konflikt. Niekoniecznie ogromny, ale jakiś powinien być.
10. Czas na ostatni krok. Ten etap może być bardzo zabawny i twórczy. Możesz opracowywać i tworzyć logiczne rozwiązania pojedynczych sytuacji. Innymi słowy - zatkaj większe dziury. Resztę zatkasz podczas pisania. Tylko nie zapomnij przenieść wszystkiego do jakiegoś stałego miejsca!
Wiele razy korzystałem z tej metody i chyba będę korzystał nadal. Polecam
A wy z jakich metod korzystacie? Jak opisujecie fabułę i bohaterów?
Offline
Ja zwykle tworze krótki 1 rozdział i prolog, dopiero potem się rozpisuje. Następnie zaczynam czytać jakąś inną książkę i zanim skończę zapominam o czym chciałam napisać;)
Offline
Nowicjusz
Może lepiej tym razem nie zapominaj - za bardzo ciekawie się zapowiada !
Pozdrawiam!
Offline
Nowicjusz
Szkoda .
Ktoś w ogóle korzysta z takich metod jak ja? Tacy pisarze jak Wy z takimi metodami (jak moimi ) mogliby pisać całkiem ciekawe książki
Offline