Forum dla zdolnych pisarzy

Forum powstało z myślą o rozwijaniu talentu uzdolnionych pisarzy.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2015-01-26 11:10:45

 Kościotrup

Nowicjusz

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2015-01-26
Posty: 80
Punktów :   

Detektywi 2

Cześć. Poniżej zamieszczam jeden z najkrótszych rozdziałów, które kiedykolwiek napisałem


Rozdział 2


Edynburg, cztery dni wcześniej
    Jack Scott podjął się jeszcze jednej bezcelowej próby dogonienia Czarnego Zabójcy. W tej chwili przeszła mu przez głowę myśl, że gazety tym razem trafnie określiły przedmiot, nad którym można się dłużej rozpisać. „Czarny zabójca” był człowiekiem, który z niewiadomych powodów mordował angielskich żołnierzy. Nazywano go czarnym ponieważ według świadków nosił ubiór śmierci. Mianowicie miał na sobie obwisłą pelerynkę z kapturem. W tej chwili Jack zgodził się z nimi i zastanowił się, czy łatwo jest tak biegać po lesie.
    Całkowicie opuściły go siły więc rzucił tylko prowokacyjnie:
-Tchórz!
Tamten jednak biegł dalej, aż wreszcie zniknął wśród drzew.
-Milion za żywego, pół miliona za martwego – westchnął.
Czarny Zabójca zamordował trzech angielskich żołnierzy, ale ze swojego obserwatorium (którym było drzewo) Jack myślał, że uda mu się go dogonić. Ale że baza wojskowa była położona w lesie, tym łatwiej było zbiec.
    Kim jest Czarny Zabójca? Czego chce od wojska? Może to jakaś dawna uraza? Albo lepiej! Może jest wynajęty do pomszczenia się na Anglii za Irak? Jack pochwalił się w duchu za taką mądrą sugestię.
Pożałował w tej chwili, że nie jest zawodowym detektywem ani policjantem. Wtedy mógłby się bardziej zagłębić w tę sprawę. Zamiast tego pracował jako przewodnik po Edynburgu. Szukał szybkiego zarobku, żeby zapewnić chorej matce pieniądze na leczenie. Wtedy mógłby wreszcie wyjechać z miasta i zostać sławnym historykiem. A może będzie sobie dorabiał jako prywatny przewodnik po Rzymie? To takie piękne miasto. Czas pokaże.
    Tymczasem dobiegli do niego żołnierze z bazy wojskowej, których wyprzedził na jakieś sto metrów. W tej chwili Jack zobaczył przypięty do drzewa list. Na dole widniał podpis: „Czarny Zabójca”. Jack natychmiast oparł się o drzewo, zasłaniając swoim ciałem list. Modlił się w duchu, żeby żołnierze niczego nie zobaczyli. Wydawało się, że tak się stało – wojskowi pobiegli dalej. Jack odczekał chwilę po czym odwrócił się i zaczął czytać list napisany pospiesznie czarnym atramentem:
Drogi człowieczku w czarnym płaszczu
Jack spojrzał na siebie. Rzeczywiście miał na sobie czarny płaszcz.
Miło, że nie jesteś wojskowym – nie lubię ich. Ciekaw jestem po co mnie ścigasz. Zapewne dla forsy. „Milion za żywego, pół miliona za martwego”. Teraz wszystkie gazety o mnie trąbią. Przestaną kiedy zniknę. A mogę zniknąć na dowolnie długo i w dowolnej chwili. Jednak nie uważaj mnie za kogoś kto zabija dla zabawy – ja mam pracodawcę. Jestem  bardzo drogi bo jestem bardzo, bardzo dobry. Najlepszy. A zmieniając temat to myślę, że spotkanie poprawiłoby ci humor. W poniedziałek o czternastej lecę do Turcji. Lotnisko w Londynie. Może spotkamy się w samolocie? W samolocie bo chcę, żebyś był całkowicie pewien, że nie zamierzam cię zabić. Odpowiada ci spotkanie? Odpowiedź zostaw w hotelu Grand. Mój pseudonim to Szakal.

Czarny Zabójca


PS. Załóż ten sam płaszcz, żebym cię rozpoznał.
Jack przeczytał list kilka razy. Zastanowił się. Rzeczywiście – spotkanie poprawiłoby mu humor. Tylko cz to nie jest jakaś pułapka. I w jakim celu Czarny Zabójca miałby lecieć do Turcji? I czy na pewno nie kpi sobie z niego, a on jak ostatni idiota poleci tam i zaraz będzie wracał z powrotem? Lecz ciekawość zwyciężyła. Jack poszperał w kieszeni; znalazł tam ołówek oraz swój notes. Pospiesznie wyrwał z niego kartkę i napisał:
Nieznajomy Szakalu
Termin mi odpowiada. Do zobaczenia w samolocie lub na lotnisku.

Człowiek w płaszczu


Jack spojrzał na zegarek. Tego dnia nie zdąży wysłać listu – jutro rano ma oprowadzić wycieczkę szkolna po zamku w Edynburgu . Cóż, pomyślał Jack, „Czarny Zabójca” chyba poczeka.


Jak jakieś błędy interpunkcyjne albo logiczne, to piszcie . Przy okazji sory że taki niedopracowany styl, to jest pierwsza wersja

Ostatnio edytowany przez Kościotrup (2015-01-27 18:48:18)


Mamy WALCZYĆ o wolność? Więc zacznijmy od walki z nałogami!!!

Offline

 

#2 2015-03-12 17:30:58

 MrMrsSok

Nowicjusz

Zarejestrowany: 2013-09-01
Posty: 43
Punktów :   

Re: Detektywi 2

Hmm bardzo podoba mi się ten tekst Wyłapałam tam chyba jakąś jedną literówkę, ale to nic w porównaniu do ogółu tylko się zastanawiam dlaczego wstawiłeś najpierw drugi rozdział zamiast pierwszego zapewne to jakiś chwyt reklamowy albo coś w tym stylu zaraz przeczytam kolejne teksty, więc do zobaczenia w kolejnym rozdziale


Bez znieczulenia...

Offline

 

#3 2016-02-27 20:39:05

 Shiara

Nowicjusz

Zarejestrowany: 2015-01-18
Posty: 49
Punktów :   

Re: Detektywi 2

Kościotrup napisał:

Tylko cz"czy" to nie jest jakaś pułapka.

1 błąd... Brawo Fragment bardzo mi się podoba(chociaż porównania nie mam bo jedyny kryminał, który czytałam to "Krew i wino"), trzyma w delikatnym napięciu
Pozdr.

Ostatnio edytowany przez Shiara (2016-02-29 20:47:31)


Opisz siebie w trzech słowach:
- Jestem buntownikiem.

Offline

 

#4 2016-10-25 14:11:42

 Motivation Direct

Nowicjusz

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2016-10-25
Posty: 1
Punktów :   
WWW

Re: Detektywi 2

Fajny tekst. Dobrze się czyta.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl